Rząd Narodowy
Wybiła godzina rozstrzygająca! Polska przestała być niewolnicą i sama chce stanowić o swoim losie, sama chce budować swoją przyszłość, rzucając na szalę wypadków własną siłę orężną. Kadry armii polskiej wkroczyły na ziemie Królestwa Polskiego, zajmując ją na rzecz jej właściwego, istotnego jedynego gospodarza - Ludu Polskiego, który ją swą krwawicą użyźnił i wzbogacił. Zajmują ją w imieniu władzy naczelnej Rządu Narodowego. Niesiemy całemu narodowi rozkucie kajdan, poszczególnym zaś jego warstwom warunki moralnego rozwoju.
Z dniem dzisiejszym cały Naród skupić się winien w jednym obozie pod kierownictwem Rządu Narodowego. Poza tym obozem zostaną tylko zdrajcy, dla których potrafimy być bezwzględni.
Komendant Główny Wojska Polskiego
Józef Piłsudski
Jako wódz naczelny armii polskiej, pragnę notyfikować rządom i narodom wojującym i neutralnym istnienie państwa polskiego niepodległego, obejmującego wszystkie ziemie zjednoczonej Polski.
Sytuacja polityczna w Polsce i jarzmo okupacji nie pozwoliły dotychczas narodowi polskiemu wypowiedzieć się swobodnie o swym losie. Dzięki zmianom, które nastąpiły wskutek świetnych zwycięstw armii sprzymierzonych - wznowienie niepodległości i suwerenności Polski staje się odtąd faktem dokonanym.
Państwo polskie powstaje z woli całego narodu i opiera się na podstawach
demokratycznych. Rząd Polski zastąpi panowanie przemocy, która przez sto czterdzieści
lat ciążyła nad losami Polski - przez ustrój, zbudowany na porządku i sprawiedliwości.
Opierając się na armii polskiej pod moją komendą, mam nadzieję, że odtąd żadna
armia obca nie wkroczy do Polski, nim nie wyrazimy w tej sprawie formalnej woli
naszej. Jestem przekonany, że potężne demokracje Zachodu udzielą swej pomocy i
braterskiego poparcia polskiej Rzeczypospolitej odrodzonej i niepodległej.
DEKRET
o najwyższej władzy reprezentacyjnej Republiki Polskiej
Na podstawie dekretu z d. 14 listopada r.b. przedłożył mi p. Prezydent Ministrów uchwalony przez Tymczasowy Rząd Ludowy Republiki Polskiej projekt utworzenia Najwyższej władzy reprezentacyjnej Republiki Polskiej aż do czasu zwołania Sejmu Ustawodawczego.
Zatwierdzając przedłożony mi projekt, stanowię, co następuje:
Art.1. Obejmuję, jako Tymczasowy Naczelnik Państwa, Najwyższą Władzę Republiki Polskiej będę ją sprawował aż do czasu zwołaniu Sejmu Ustawodawczego.
Art.2. Rząd Republiki Polskiej stanowią mianowani przeze mnie i odpowiedzialni przede mną, aż do zebrania się Sejmu, Prezydent Ministrów i Ministrowie.
Art.3. Projekty ustawodawcze uchwalone przez Radę Ministrów ulegają mojemu zatwierdzeniu i uzyskują moc obowiązującą, o ile sama ustawa inaczej nie stanowi , z chwilą ogłoszenia w Dzienniku Praw Państwa Polskiego; tracą one moc obowiązującą, o ile nie będą przedstawione na pierwszym posiedzeniu Sejmu Ustawodawczego do jego zatwierdzenia.
Art.4. Akty rządowe kontrasygnuje Prezydent Ministrów.
Art.5. Sądy wydają wyroki w imieniu Republiki Polskiej.
Art.6. Wszyscy urzędnicy Państwa Polskiego składają przysięgę na wierność Republice Polskiej według ustalić się mającej przez Radę Ministrów roty.
Art.7. Mianowanie wyższych urzędników państwowych, zastrzeżone w myśl przepisów dotychczasowych Głowie Państwa, wychodzić będzie ode mnie, na propozycję Prezydenta Ministrów i właściwego Ministra.
Art.8. Budżet Republiki Polskiej na pierwszy okres budżetowy uchwali Rząd i przedłoży mi do zatwierdzenia.
Dan w Warszawie, dnia 22 listopada 1918 roku.
J. Piłsudski
Piłsudski był bezspornie jedną z największych indywidualności w całej historii Polski, a postaci podobnych doń swoją rangą moralną, siłą charakteru i osobowością polityczną można w ciągu całego naszego tysiąclecia naliczyć najwyżej cztery lub pięć.
J. Łojek "Kalendarz historyczny"
Nie poszedłem drogą oktrojowania, a więc łamania konstytucji
i legalizmu. Musi się w społeczeństwie odbyć łamanie o ustrój. Poszczególne
elementy władzy w państwie muszą odzyskać swe prawa i atrybuty. Najpierw
należy rozszerzyć władzę prezydenta. Jego rola obecnie jest zbyt nikła.
Nie może nic zrobić bez kontrasygnaty. Do czego jest na każdym akcie potrzebna
kontrasygnata? Rząd powinien mieć możność rządzenia krajem, to jest jego
zadanie. Sejm, jako całość, jako instytucja, gra rolę w państwie, ale w
żadnym razie nie poszczególny poseł. Jeżeli prezydent nie jest na wewnątrz
państwa przedstawicielem narodu, to jakim sposobem sobie poseł ma prawo
ten przywilej brać? Wskutek niechlujnego opracowania konstytucja stała się
podobna do rękawiczki. Metoda pracy kompromituje instytucję Sejmu. 5 do
10 posłów może przeszkodzić i zahamować pracę. Poza tym ucieka się od Sejmu
przy decydowaniu najważniejszych spraw, w których główną rolę odgrywają
konwentykle. Wskutek niemożliwego regulaminu metodyka pracy stała się gorsza
od konstytucji. Musicie pójść na rewizję konstytucji, ale to praca bardzo
długa, gdyż tam jest tyle zagadnień i spraw, że szybko ich wyczerpać niepodobna.
Natomiast na razie najważniejszym jest regulamin i ten musicie przepracować.
Jedną z ważniejszych rzeczy jest ta, by porządek dzienny Sejmu był razem
z rządem układany. Tymczasem Sejm, jako instytucja, się zatraca. Sejm nie
jest od tego, by zamęczać rząd. Zresztą, o ile Sejm nie będzie chciał z
rządem współpracować, to będzie rozpędzony. Skoro idę na chęć współpracy
z Sejmem, to oczekuję ze strony Sejmu metody współpracy. Tymczasem poseł
stał się wypędkiem od odpowiedzialności, ale i wypędkiem od honoru. Ja nie
idę na skasowanie Sejmu, chcę uszanować obecne formy państwa, ale również
chcę ochronić prezydenta od wstydu prezydentowania, toteż jeszcze raz idę
na próbę współpracy z Sejmem. Trzeba na tyle przepracować regulamin i ustalić
metodę pracy, by uniknąć szukania okazji do zbierania się, a pracować w
Sejmie tylko wtedy, gdy jest nad czym. Na tym polegałaby na czas pewien
poprawa stosunków w Sejmie.
1 grudnia
(...) dziś weszły Legiony z brygadierem Szeptyckim na czele. Ludzi na ulicach było pełno, ale entuzjazmu mało, krzyczeli wprawdzie: "Niech żyje polskie wojsko!", "Legiony!", ale głównie "Piłsudski!", jak gdyby on tylko pojęcie ojczyzny w sobie wcielił, a tu nie o niego chodzi, ale o fakt niespodziany, opatrznościowy, że Warszawa widzi wreszcie polskiego żołnierza z białym orłem na czapce, że wita bohaterów młode życie oddających za sprawę narodu. (...)
Naród polski w osobie swego Naczelnika Państwa i Wodza Naczelnego, Józefa Piłsudskiego, i w osobie swego Rządu uszanował twe[tzn. Ukrainy - przypis R.G.] prawo do stworzenia niepodległej republiki i uznał twoją niezawisłość państwową.
2. Prezydentem Rzeczypospolitej winien zostać Marszałek Józef Piłsudski.
Prace dokonane przez rządy marszałka Piłsudskiego przekonują nas, że weszliśmy na drogę do potęgi państwa i pomyślności jego obywateli. Dlatego uważamy, że współpraca z rządem marszałka Piłsudskiego jest dziś dla każdego obywatela nakazem obowiązku patriotycznego i mądrości stanu. Dlatego pragniemy, by w naszym Sejmie i Senacie znaleźli się ci, których łączy troska o silne państwo i którzy chcą rządowi marszałka Piłsudskiego dać poparcie i pomoc w jego pracach.
Polska znajduje się od czterech przeszło lat pod władzą dyktatury faktycznej Józefa Piłsudskiego; wolę dyktatora wykonują zmieniające się rządy; woli dyktatora podlega również prezydent Rzeczypospolitej; (...) Oświadczamy: 1. że walkę o usunięcie dyktatury Józefa Piłsudskiego podjęlismy wszyscy razem i razem ją prowadzimy dalej aż do zwycięstwa;
Dał Polsce wolność, granice, moc i szacunek...
Sanacja jest polską odmianą faszyzmu. Korzenie jej tkwią w imperialistycznych i dyktatorskich tendencjach piłsudczyzny, która z kolei jest spadkobierczynią najgorszych tradycji Polski szlacheckiej.
Piłsudski był bezspornie jedną z największych indywidualności w całej historii Polski, a postaci podobnych doń swoją rangą moralną, siłą charakteru i osobowością polityczną można w ciągu całego naszego tysiąclecia naliczyć najwyżej cztery lub pięć.